Na blogu Pani Michaliny pełno ciepłych, klimatycznych ozdób i dodatków ręcznej roboty :) Nie wyobrażam sobie domu bez takich drobiazgów, nazywam je "poprawiaczami nastroju." Dlatego będę chętnie zaglądać do Pani Michaliny na http://mprettythings.blogspot.com/, inspiracja zawsze się przyda :)
sobota, 19 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepiękne drobiazgi :) Urzekły mnie serduszka z ostatniej fotki :) A na blog muszę koniecznie zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńprawdziwe cudeńka!!! słusznie nazywasz je "poprawiaczami nastroju" ... jak się patrzy na takie ozdoby i dodatki to się od razu robi cieplej na serduchu :), a na te poduszeczki patrząc to buźka sama się uśmiecha ;D
OdpowiedzUsuńMnie też zwłaszcza te podusie przypadły do serca :) Jak już pisałam Pani Michalinie, sama też od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem uszycia poszewek i nabyłam już nawet do nich wypełnienia, ale ciągle brakuje mi czasu. Postaram się jednak zmobilizować i wyciągnę moją maszynkę do szycia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Beata
ojej, jak mi miło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za takie miłe słowa...To dla mnie naprawdę mobilizacja do działania:)
pozdrawiam serdecznie,
Michalina