Końcówka roku to czas, kiedy w szczególny sposób myślę o przemijaniu, o tym co już za mną oraz o tym, co jeszcze przede mną. Nie robię postanowień, że coś zmienię od 1 stycznia, bo z doświadczenia wiem, że potem nic z tego i tak nie wychodzi. Hmmm może tylko małe "artystyczne" marzenie na 2011 r., aby nauczyć się filcowania (tak to chyba się nazywa). Refleksja o przemijaniu prowadzi do... oczywiście - zegarów :-) Bardzo lubię je robić, świetnie sprawdzają się jako upominki dla przyjaciół, którzy potem dziwią się, że takie zegary bardzo dokładnie odmierzają czas :-) Dzisiaj kilka zegarów hmmm jak je nazwać? ... Zobaczcie sami, w czwartek wykonane techniką pergaminową, zapraszam! Abakus
wtorek, 28 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Woow bardzo ładnie różne wzory... :)
OdpowiedzUsuńCudne:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Jakie śliczne:)
OdpowiedzUsuńTo są jakieś gotowe zegary a Ty je ozdabiasz czy jak to wygląda?
Kupuję gotowe zestawy (tarcza z drewna, mechanizm, wskazówki, samoprzylepne cyfry) i ozdabiam materiałami do scrapbookingu (papiery, kwiatki, listki, dusze etc.), ot cała tajemnica :-) Mały zegarek (kartka w czerwonym kartoniku) kupiłam na Allegro. Wzory własne :-)Abakus
OdpowiedzUsuńOczywiście ozdabiam tuszami, a nie duszami :-)
OdpowiedzUsuń